
Napisze wam, bo nie wiecie - wcześniej w parku był czołg na którym sie praktycznie wychowałam. Pózniej jego miejsce zajęło rachityczne dębowe drzewko, co umierało co 2 tygodnie i potajemnie było wymieniane przez pracownikow służb porządkowych (po nocy). Małe dębinki nazywane były pieszczotliwie, ale z wielką pretensją "Wackami" od imienia burmistrza, który zlikwidował czołg... I wszyscy się cieszyli, że wacusie więdną. Aż pewnego wieczora mała roslinka znów zniknęla, a na jejmiejsce pojawił się prześcieradlany transparent "oddajcie nam czołg, oddamy wam wacka".
No a potem ktos wymyslil fontannę. Miałabyć z boku i coś nie szło jej budowanie- powstał murek i takie rureczki... W międzyczasie przyszła nowa władza i potanowiła zrównać z ziemią tamtą fontanne i postawic nową, lepszą...
Normalnie chyba tam czakram jakiś jest. Energia ewidentnie szła przez czołg moim zdaniem.
Oddajcie nam czołg, oddamy wam czaplę.........
(z doniesień prasowych: Jak zapewnia z-ca burmistrza Żołądź fontanna zostanie wzbogacona o 4 dodatkowe czaple.)
(nazwy miejscowości nie będzie, bo jeszcze przestanę być obywatelką)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz