poniedziałek, 8 grudnia 2008

Piątek, Warszawa, dzięki Wili

Pokaz "Dziewięciu promieni światła na niebie" w 1970 r. we Wrocławiu
A zdjęcia z piątku są tu. A to Agencja Gazeta i Tomasz Wawer.
Lubie takie pomysły, światła, kolry - wszystko powinno po prostu zostać. Zakochałam się w komentarzach przechodniów (cytaty z GW, podkreślenia moje, od razu widać, kto kocha dresa):

Księżyc wygląda jakby też był w zmowie ze Stażewskim (Joanna Saran, studentka historii sztuki).

- Nareszcie pokazują nam coś niszowego zamiast kolejnego Piłsudskiego na cokole (Aneta Kamińska, poetka awangardowa).

- Jakby UFO wylądowało (starszy mężczyzna w okularach).

- Zajebiste, ale światła powinny się układać w napis "Legia" i trzeba było na stadionie to puścić (Jacek, kibic).

- Powinno tak zostać na zawsze (Natalia, dentystka).

- Może za 40 lat znowu włączą (Andrzej, mąż dentystki).

- Cała Warszawa powinna zgasnąć żeby było lepiej widać (Kasia, licealistka).

Brak komentarzy: