i nie pisze tu.
Wyzywam sie w mailach do dwóch osób, może na facebooku?
To tam buduję wielopiętrowe metaforyzmy i mitochondrialne stwierdzenia rzucam tam.
Zmęczenie też daje w kość.
Inny tryb. Inne dużo.
Pustka bardzo naturalna.
Jutro/pojutrze do KRK na chwile na urodziny Miejsca.
Juz się boję tłumu... Wezmę ze sobą te króliki co je tu uhodowałam...
Wpuszczę między wylansowany tłumek pomalowane jak u Tima Walkera
i poczekam co będzie.
Moja mini-Vendetta na legalnych zgromadzeniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz