czwartek, 21 sierpnia 2008

Wielka rozkosz

z zasilacza do laptopa.
Ostatni sie tak psuł, że nie mogłam sie ruszyć z jednego miejsca - w dodatku absolutnie niekomfortowego...
Cyber pleasures.

Sprzedawał mi go namolny osiemnastolatek, który cały czas usiłował mnie ściemnić- Spotkaliśmy sie już, prawda? Prawda? Na jakimś weselu, prawda? Pamięta się takie twarze prawda?

Wiec mu powiedziałam, że pewnie mój tata mu wyciął wyrostek i dlatego teraz czuje dziwne fluidy w dole brzucha.

Brak komentarzy: