środa, 13 sierpnia 2008

Z życia poza miastem

1. Jak kupuje gazety znajome kioskarki każą mi pokazywać dłonie: "a obrączka gdzie?"
To mamroczę że fuck obrączka, niech daje szybciej gazetę bo artykuł mam skończyć do 17:00...
Na to ona "Kariera, kariera a ta druga strona kiedy" - no wiec ja , ze jak skończę jedno to zacznę drugie, głowa nie boli. "No tak no tak skończy jedno zacznie drugie" powtarza już pani sterroryzowana moim spojrzeniem Pani Zemsty.

2. Moja mama kupuje kurczaki na targu od pana z chłodni. Flirtuje z nim uprzejmie. Jego telefon dzwoni w trakcie transakcji - pan uśmiecha się uroczo do mamy niczym pijarowiec i mówi - "Proszę wybaczyć - muszę - to ubojnia"....

Brak komentarzy: