niedziela, 8 czerwca 2008

W pracy więc troche odpadam. Ale chcę na Vengerova

Multiple orgasms na koncercie Mikrokolektywu, ale właściwie Lay Over It z Japonii i Chicago.
To co można zrobić z perkusją - wiem. To, co można zrobić z kontrabasem doprowadziło mnie do szału. Grac poślinionymi rękami głaszcząc pudło rezonansowe? Przejeżdżać po nim gumową pałką - z przodu, z tyłu?

Obłęd.
Wielki ukłon.

Znów wiem wiem jestem.
Freejazzową laską.

I'm a freejazz chick baby. Freeeejazz chick.


Brak komentarzy: