sobota, 19 stycznia 2008

życie znowu sobie pisze z mnie scenariusz :)


Znacie Marzi?
Ja znam z Wysokich Obcasów, ale żadne artykuły nie oddadzą tego jak fajna jest Marzi.
Marzi czyli Marzena jest w rzeczywistości jeszcze fajniejsza, śliczniejsza, krucha i delikatna niż mała Marzi z komiksu.



Strasznie jej zazdroszcze tego, że ona opowiada/pisze, a jej partner rysuje. Związek idealny. Z resztą widać , jak jest szczęśliwa.

Dostałam od niej długopis z paryskiego MUJI w kolorze, którego nie było w Nowym Jorku.
Lubie osoby, które nie rozdzielają ludzi na obcych, nowopoznanych i znajomych.

Całusy dla Marzi.


Brak komentarzy: