czwartek, 10 stycznia 2008

Jutro

Jutro ważne rozmowy.
Jutro przychodzi moja paczka z NY z częścią mojego życia i conversami , co to je włożyłam myśląc, że już nie będzie pogody... Dużo myślałam, a jak sie za dużo planuje - będąc tak jak ja - control freakiem - to zazwyczaj nie wychodzi, bo coś chce ci pokazać , że figę!

Tymczasem Sasa i Ana oplotkowują mnie gdzieś na Chelsea....

Co ja mogę?
Zacytować Carrie i niech mnie prowadzi:

As we drive along this road called life, occasionally a gal will find herself a little lost.
And when that happens, I guess she has to let go of the
coulda, shoulda, woulda, buckle up and just keep going.

KEEEEEP GOING GAL!


Brak komentarzy: