i ono usypia(m). Kto chce uwierzyć w tę spiskową? Nareszcie wiosna. Bartek w Miejscu urządza ogródek, a ja słyszę to z otwartego okna. Jeszcze mam w sobie resztki toksyn i muszę jeszcze w ciągu dnia spać, ale już umiem sobie włączyć koncert na róg i znaleźć dużo kiełków w jednym miejscu (nowy tapas bar na Bożego Ciała).
Dziś jestem tez gapą. I nadal nie pojmuję, ze jest już 16:30...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz