Tkaczyszyn - Dycki dostał Nike. Czuję to dziwnie, osobiście (egocentrycznie!) - trochę tak, ze moje dzieciństwo zostanie oficjalnie rozczytane przez bywalców Empiku. "Czytając jego wiersze jak mapę - pisze Agata Piecuch - można pojechać w ciemno w okolice Lubaczowa i odnaleźć miejsca, które opisał". Pamiętam jak wiele lat temu odkryłyśmy z mamą jego wiersze (jakaś tragicznie tania książka...)o sklepie, gdzie wszyscy kupowaliśmy buty na pogrzeb.
Ciekawe ile osób "przegapi" w jego twórczosci homoerotyzm. Nawet Sobol nie. Może coś się zmienia?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz